Rovnij i Piran – porównanie małych Wenecji

 

Kemping w Chorwacji okazał się mniejszy niż poprzednio wenecki, nie było też specjalnie plażowej pogody we wszystkie dni, dlatego zdecydowaliśmy się na kilka wyjazdów. Pierwszy z nich był do słoweńskiego Piranu. Ja byłem już wcześniej w tym pięknym mieście, ale rodzice musieli je zobaczyć.

 

 

Piran to zabudowany półwysep małymi domkami z czerwonymi dachami. Na wzgórzu nad miastem góruje katedra z białą strzelistą wieżą, wielkie mury miejskie oddzielają miasto od lądu a w centrum znajduje się wielki plac. Kopia weneckiego schematu w miniaturce. Miasto naprawdę posiada historyczną atmosferę a widok półwyspu z murów obronnych jest wspaniały. Nie da się tego opisać, zdjęcia oddają tylko część, trzeba tam po prostu być.

 

 

O ile Piran nie może być porównywany z żadnym innym miastem, o tyle kopii Wenecji jest dużo więcej. Wenecjanie mieli ogromne wpływy w tej części wybrzeża i budowali miasteczka mocno na wzór swojej ukochanej Wenecji. Przykładem może być miasto Rovinj położone w połowie wybrzeża na półwyspie Istria

 

Ponieważ bardzo chcieliśmy je zwiedzić, zapisaliśmy się na wycieczkę statkiem w połączeniu z obiadem i poczęstunkiem rakiji. Podczas rejsu udało nam się zobaczyć przepływające delfiny. Wyskakujące z wody ssaki morskie towarzyszyły nam przez kilka minut, aby po chwili zniknąć gdzieś w otchłani Adriatyku. Opłynęliśmy zatokę piracką oraz hodowlę muli. Najlepsze jednak pozostało przed nami. 

 

 

Stare miasto Rovinj jest zbudowane na małej wyspie, nowsza część już na kontynencie. Stare zabytkowe kamienice spadają ze zbocza, aby na końcu zatrzymać się na samym brzegu, tam gdzie fale uderzają w ich boczne ściany. Na szczycie  wzgórza ta sama biała wieża i katedra. Jednak układ wyspy, wzgórza, starych kamienic i katedry to po prostu arcydzieło. Nie można tego porównać z Piranem, gdyż miasta są zbudowane w innym układzie, ale faktycznie małą Wenecją jest Rovinj. 

 

 

Tutaj widać zabudowę miejska, aż do samego morza i tą wodę próbującą się wedrzeć do ludzkich mieszkań podczas wiatrów. Dziwi mnie jednak to, że miasto nie jest w przewodnikach wymieniane jako jedna z największych atrakcji półwyspu Istria, a nawet całej Chorwacji. Podczas pierwszej podróży, je ominęliśmy, a to ogromny błąd! Polecam każdemu, aby trafił w to miejsce, nie będzie żałował, i do albumu wrzuci kilka pięknych fotek z tego miejsca.

 

Czytaj dalej

 

 

poprzednia   następna

 

 

Write a comment

Comments: 0