Kopenhaga to moje miasto z czasów szkolnych. Kibicowałem wtedy duńskiej drużynie piłki nożnej i mówiłem, że kiedyś będę mieszkał w Kopenhadze.
Ten wyjazd co prawda nie pozwolił na realizację moich planów, ale teraz mogę sobie wyobrazić co by było gdyby... A tak na poważnie to w tym mieście jest tyle atrakcji, że dwa dni to stanowczo za
mało.