VidamPark… byłeś… wiesz!

Park rozrywki w Budapeszcie. Karuzele, atrakcje z dreszczykiem i nie tylko, „Roletkoster” przez duże R. Park znalazł mój brat… właściwie zanim zdążyłem pomyśleć co zobaczę w Budapeszcie, mój brat już wiedział, że spędzimy tam cały dzień i musi tam być! Poczytałem troszkę o atrakcjach parku i pojechaliśmy z żoną zobaczyć „zza płota” co tam się dzieje… Kiedy nadszedł długo oczekiwany dzień spodziewałem się wielkiego rozczarowania… dlaczego? 

 

Z zewnątrz wygląda szaro, staro i tak jakby z zeszłej epoki. Park powstał w miejscu gdzie w roku 1906 stanęła karuzela, a w 1922 wybudowano kolejkę górską. Te atrakcje działają do tej pory… Właściwie to ciężko mi porównać park do jakiegoś innego. Nie znam wielkich amerykańskich parków czy nawet zachodnioeuropejskich z ogromnymi kolejkami górskimi. Z takim nie ma co porównywać… z drugiej strony też nie można porównać parku do objazdowych wesołych miasteczek, które czasami trafiają do Wrocławia. Są droższe i mniejsze… Pierwsza miła niespodzianka jest już przy kasie… 65 zł za cały dzień i bez limitu wstępu na atrakcje… szok! U nas w odpustowym lunaparku 20 zł za jedną rundkę (jakieś 5 minut) na jakimś kręciołku. Pomyślałem… wrzesień już zniżka jest… wcale nie! Rabacik był i wyszło 55 zł! Nieźle… ale zobaczymy za co! W środku miasteczko rozrywki ma specjalny klimat… jest troszkę stare… i jak ktoś spodziewa się jakiegoś podniebnego WOW, to nie ma. Nie ma i nie będę bronił parku na siłę. Za to jest dużo atrakcji dla dzieci… Synek często wspomina, że „kiedy pójdziemy znowu do wielkiego placu zabaw”. Dziecko powyżej 90 cm ma dużo atrakcji. Zarówno wycieczka kolejką w świat baśni, jak i karuzele na dobrym poziomie. No i kolejka górska z 1922 roku. Wtedy to musiał być hit! Teraz też jest w sam raz… dostarcza odpowiednio emocji i można przejechać się całą rodziną. Byłem bardzo zadowolony, że znalazła się atrakcja, która dostarcza dziecku mnóstwo radości i mi także! Wtedy radość jest podwójna…. Ale no nie, nie nie nie nie! Nie tylko stare kolejki, dla dzieci i zamulaków! Są też te, które nie jednego młodego rozkręcą! Jest T-REX, Młot, Ośmiornica, Hip-Hop, Break Dance i coś co wystrzela cię w niebo, a potem spadasz… aż nogi w górę wygina. Rex nie jednego wykręcił tak, że obiadek poleciał ( )! A dodatkowy atut parku… brak kolejek… co prawda po sezonie i w tygodniu, ale prawie zero ludzi! Masakra! Jedziesz rundkę i zaraz możesz następną.

 

 

W 100% udany dzień! Jak jesteś w Budapeszcie 3 dni to zapomni o tym temacie, ale jak jesteś 7 dni, albo lubisz takie rozrywki to musisz tam być! Polecam każdemu! Moim zdaniem, za taką kasę można spokojnie mieć niezły ubaw przez cały dzień… Można się wybrać razem z rodziną i razem z kumplami! Oba warianty przetestowane… POLECAM!

 

Niestety od 2014 Vidampark jest zamknięty jako park rozrywki - jest to obecnie część zoo. Ale na szczęście drewniany rollercoster i karuzela zabytkowa nadal działają. 

Czytaj dalej 

 

 

poprzednia   następna

 

 

Write a comment

Comments: 0