Bastei - skalne miasto i Tropikalna Wyspa

Niewiarygodne, że tak wspaniałe miejsce znajduje się tak blisko polskiej granicy, a ja je widzę pierwszy raz. No dobrze, ale może tak po kolei. Czechy pożegnaliśmy drogą wzdłuż rzeki Elby, pomiędzy miasteczkiem Decin w Czechach i Rathen w Niemczech. Krajobraz starych gór i wspaniałych grot nie odstępował od nas podczas całej trasy. Jeszcze w Czechach żałowaliśmy, że mamy tak mało czasu na zwiedzanie i zatrzymanie się w tych okolicach.

 

 

Jednak to co zobaczyliśmy w Bastei przeszło wszelkie oczekiwania. Myślałem, że to będzie pare skał i tyle. Dodatkowo pogoda nas zaskoczyła jak na tę porę roku i padał śnieg. To nie były jakieś tam skały. To był najprawdziwszy skalny las, z kamiennym mostem pośrodku. Ciężko opisać to co się tam czuje, jak stanie się na moście. To trzeba zobaczyć. Zdjęcia już oddają potęgę miejsca, ale nie ma tego wrażenia. 

 

 

Pisząc o tym po tylu dniach nadal czuję, jak spoglądam w dół, w górę, w bok i wszędzie widzę kamienne słupy wyrastające z ziemi i otaczające nas na malutkim kamiennym moście. Opis w krótkiej formie: widoki rewelacyjne, wrażenia jeszcze lepsze, bliskość do Wrocławia zaskakująca, promocja terenu i popularność w Polsce niesłychanie mała. Wsiadać i jechać w następny weekend! 

 

 

Pomimo wielu gorących wrażeń, dał nam się we znaki padający śnieg i niska temperatura. Resztę dnia postanowiliśmy spędzić w tropikach. I to nie żart. Niemcy wybudowali pod Berlinem kawałek tropików. Pod wielkim balonem można znaleźć baseny, sauny i zjeżdżalnie. Ale to przecież brzmi jak opis zwykłego aqua parku, tylko w aqua parku nie ma lasu tropikalnego, wioski namiotowej, wolno biegających ptaków, świątyń i raczej nie można polatać balonem. Tak, tak balonem! Obiekt jest tak duży, że można w środku polecieć w górę balonem. 

 

 

Na nas największe wrażenie zrobiła strefa saun. Wybór ogromny, dużo programów i wspaniała tropikalna atmosfera. Rozgrzaliśmy się i wypoczęliśmy, aby naładować akumulatory do dalszej podróży. Obiekt oczywiście odpowiednio drogi, ale wart swojej ceny. Należy go jednak traktować jako ciekawostkę, próbę odtworzenia tropików w warunkach sztucznych, ale nic nie zastąpi prawdziwej natury.

 

Czytaj dalej

 

 

poprzednia    następna

 

 

Write a comment

Comments: 0